Gospodarcza strefa biznesu     Fotogaleria      Księga gości      Wiklina      Przetargi      Projekty unijne 
Strona główna      Aktualności      Gmina      Miasto      Samorząd      Strategia      Miasto zaprzyjaźnione 


Dyrektor Organizacyjny imprezy
Dyrektor Centrum Wikliniarstwa Krystyna Wójcik
(015) 649 26 12,
Informacja kulturalna
i turystyczna

(015) 649 26 13,
Biblioteka
(015) 649 26 14
e-mail: MOK
www.mokrudnik.pl

Dyrektor MOSiR
Piotr Potocki


tel/fax. (0-15) 876-11-23
e-mail: MOSiR

        W XIX w. przeludnienie i trudne warunki materialne skłoniły ludność do emigracji za chlebem. W tym jakże trudnym czasie miejscowy właściciel ziemski, hrabia Ferdynand Hompesch, wpadł na pomysł wykorzystania rosnącej na brzegach Sanu dużej ilości wikliny.

       W wyplataniu wyrobów upatrywał szansę na ożywienie gospodarcze regionu i poprawę bytu mieszkańców. Hrabia Hompesch wysłał w latach 1872 – 73 na własny koszt na nauki do Wiednia 5 chłopców, którzy potem stali się prekursorami wikliniarskiego fachu. W 1878 r. sprowadził do Rudnika nauczycieli i założył szkołę koszykarską, co zapoczątkowało dynamiczny rozwój wikliniarstwa na tym terenie. Rudnik stał się dużym ośrodkiem produkcji meblarsko-koszykarskiej. Wyroby miejscowych chałupników sprzedawano do wielu krajów Europy i świata, za pośrednictwem domów handlowych w Wiedniu i Pradze.

       Z podziwem i wdzięcznością odnoszono się do hrabiego Hompescha. W 1904 r. rudni-czanie wznieśli swemu dobrodziejowi pomnik, zdobiący dziś skwer w centrum miasta.

       W okresie międzywojennym wyplatanie w wiklinie było podstawowym zajęciem dla ponad 10 tys. mieszkańców Rudnika i okolic. Zaczęło ono nabierać cech rzemiosła i przyjmować formę organizowanej na wzór innych branż rzemieślniczych.

       W 1919 r. miejscowa wytwórnia przyjęła nazwę „Rudnicka Fabryka Wyrobów Koszykarskich” w Rudniku nad Sanem. Koszykarstwo było w tym czasie podstawą zarobku miejscowej ludności. Od 1919 r. działało na terenie Rudnika 12 firm eksportowych i 20 krajowych. Zarejestrowanych było 3 tys. warsztatów koszykarskich, a pracujących w tym zawodzie, łącznie z małoletnimi, ok. 15 tys. osób. Wyroby wikliniarskie z Rudnika eksportowano w tym czasie do Stanów Zjednoczonych, Anglii, Szwecji, Danii, Kanady.

       W 1918 r. we Lwowie założono Związek Producentów Wikliny „Wierzba” i jego ekspozyturę w Rudniku. Przetrwała ona okres międzywojenny i wojnę oraz pierwsze lata Polski Ludowej, aż do 1948 r., kiedy to po połączeniu z innymi utworzono Spółdzielnię Pracy „Jedność”.

       W 1936 r. założono Spółdzielnię Wytwórców Koszykarskich, która w czasie wojny została zlikwidowana. W okresie niemieckiej okupacji rudnickie koszykarstwo zaliczone zostało do tzw. przemysłu wojennego i nastawione było na masową produkcję pojemników do celów wojennych. Rabunkowa gospodarka okupanta na plantacjach wikliny uniemożliwiła dobry start rudnickiego koszykarstwa bezpośrednio po wojnie.

       W latach powojennych w Rudniku nad Sanem powstało kilka organizacji spółdziel-czych, a w 1948 r. Spółdzielnia Wikliniarsko-Koszykarska „Jedność” i przedsiębiorstwo państwowe „Polska Wiklina”, które później przekształciło się w „Rudnickie Zaklady Wikliniarsko-Koszykarskie Przemysłu Terenowego”. W tym czasie wyplataniem w wiklinie zajmowało się ok. 3,5 tys. chałupników i ponad 800 pracowników stałych.

       Dynamiczny rozwój przemysłu wikliniarskiego nastąpił w latach 70-tych. Rudnickie wyroby eksportowano wtedy do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Francji, krajów beneluksu i skandynawskich, Włoch, Szwajcarii i Niemiec. Potem, wraz ze zmianami politycznymi i gospodarczymi, przestały istnieć duże zakłady koszykarskie, a potworzyły się prywatne, większe lub mniejsze spółki. Dziś w Rudniku nad Sanem jest 120 rzemieślników i 20 hurtowni. Na terenie całej gminy z koszykarstwa żyje prawie połowa mieszkańców.

       Powstają tu meble i wyroby szkieletowe: fotele, fotele bujane, stoły, krzesła, taborety, sofy, siedziska, etażerki, szafki, półki, wieszaki, lustra, lampki, kinkiety, abażury, skrzynki, szuflady, kufry, walizki. Wyplatane są różnorodnee kosze i koszyki: zakupowe, gospodarcze, piknikowe, kominkowe, dla psów i kotów, delikatesowe, kosze na owoce, parasole, kosze zabawkowe, na gazety, na pościel i bieliznę, piekarskie, do celów przemysłowych.

       W ostatnich latach dużą popoularnością cieszą się tzw. wyroby kombinowane, powstające z połączenia różnych materiałów: drewna, metali, słomy, tkaniny. Uznanie klientów zyskały również kolekcje ogrodowe: meble, kwietniki, kosze kwiatowe, doniczki, wazony, flakony, dzbanki, stroiki, ozdoby, a nawet różnego rodzaju altanki i płoty. Coraz poularniejsze są wyroby dla dzieci: foteliki, łóżeczka, wózki.

       Większość produktów powstających w Rudniku nad Sanem wykonywana jest z wikliny korowanej, ale wyplata się również w wiklinie niekorowanej tzw. zielonej świeżej lub parzonej i suszonej napowietrznie. Zwolenników mają również wyroby z wikliny barwionej i lakierowane, czyli tzw. uszlachetniane. Dość często stosuje się praktykę łączenia różnych rodzajów wikliny.

       Asortyment rudnickich wyrobów wiklinowych jest bardzo różnorodny i bogaty, dostosowany do oczekiwań klienta i rynku. Wyroby wykonywane są z dobrego surowca. Cechuje je najwyższa jakość wykonania i bogate wzornictwo. Wiele z nich to oryginalne rękodzieła. Plecionkarstwem zajmują się niejednokrotnie całe rodziny.